Książki, czyli nie samą muzą człowiek żyje ;)

Emka

Powiem Ci to za rok, moja droga Laughing

Jak narazie książki z gimnazjum podobają mi się srednio. Może to wina mojej polonistki Rolling Eyes

Teraz czytamy same dramaty;|

Alexa

Haha, a ja się póki co cieszę, że w drugiej klasie omijają mnie "Syzyfowe prace" Wink

Bo już było powiedziane, że będę to musiała czytać Confused

Emka

Piękna lektura, polecam Smile

Ogólnie lubię czytać książki opowiadające o historii Polski, cóż typowa humanistka Very Happy

Imka

Hmm, "Syzyfowe prace" fragmentami dawały w kość, ale ogólnie świetna książka Smile

Ale i tak najcudowniejsza lektora wojenna to "Kamienie na szaniec". Specjalne miejsce w moim serduchu Smile

natalia

Szczerze? Książka może być, ale trochę nużący był wątek Andrzeja Radka (przez 50 stron wędrował Razz

). Jednak jak Emka pisze, warto znać swoją historię i dlatego też warto przeczytać tę książkę.

Co do 'historycznych' książek, mam coś do polecenia Ci, droga Emko:
"Maria z dawnych lat" Ewy Nowackiej-opowiada o Polsce w czasie II wojny światowej.

Alexa

"Kamienie na szaniec" bardzo mi się podobały Wink

Ogólnie nie przepadam za historycznymi książkami, ale niektóre są warte uwagi Very Happy

natalia

Prawda;] "Kamienie na szaniec" miały rewelacyjne zakończenie. Książka opowiadały o prawdziwych zdarzeniach wojennyc, działaniu w konspiracji, losie Polaków w czasie wojny. Brutalne,a le prawdziwe...

Imka

W "Kamieniach na szaniec" najbardziej spodobał mi się realizm. Nie było żadnej cenzury, żadnej fikcji, po prostu prawdziwe wydarzenia, prawdziwi ludzie, prawdziwie heroiczne postawy. Niesamowita, nieraz uroniłam przy niej łezke.

Alexa

Tak, to idealny przykład patriotyzmu. Szkoda, że dzisiaj nie ma takich ludzi. A może i są, tylko ujawniają się w skrajnych, kryzysowych sytuacjach Rolling Eyes

Emka

Możliwe... Ale dla mnie patriotyzm to nie tylko walka o własny kraj.
To też pielęgnowanie ojczyzny, języka, tradycji, ważnych świąt konstytucyjnych. I takich ludzi mogłabym wyliczyć sporo Razz

Sama czuję się trochę patriotyczką, bo nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej niż tu - w Polsce;]

Alexa

Ja też się czuję trochę patriotką, ale...
Jeżeli za parę lat wybieram się za granicę, to chyba to jednak zburzy ten porządek. Na swoje usprawiedliwienie pragnę dodać, że nie na stałe Wink

Przykre jest to, że teraz wiele ludzi uważa Polskę za zacofany kraj, kiedy nie jest źle. Młodzi zupełnie nie doceniają swojej Ojczyzny...

Emka

Jak dla mnie, wyjazd za granicę wcale nie oznacza tego, że już przestajemy być patriotami, moja droga Wink

Wiele osób wyjeżdża za granice na wakacje czy też prace zarobkowe na kilka miesiecy. Tym bardziej teraz, gdy granice do innych krajów mamy otwarte czemu mamy nie korzystać? Takie podróże tworzą nam nasz światopogląd;]
I niestety to prawda, że młodzi ludzie nie umieja docenić swego kraju:| Uważam, że Polska cały czas się rozwija, mamy jeszcze przed soba wiele możliwości! A takie osoby, które jak wspomniałaś, uważaja Polske za zacofana niech odwiedza Ukraine, Rosje czy też inne państwa na wschodzie i zobaczą, jak tam jest..

Imka

Niektorzy z moich znajomych, uważają Polskę za kraj bez perspektyw. Koleżanka pisząca teraz mature, planuje nie tyle studia za granicą, co też stałe osiedlenie się w Angli czy USA. Twierdzi, że nic jej w Polsce nie trzyma i wracać tu nie planuje ;]
Ja również chciałabym dużo podróżować, może nawet wyjechać na rok do WB, ale tylko po to, żeby zarobić na studia tutaj w Polsce!! Nie wyobrażam sobie, abym mogła opuścić moją ojczyznę na dłużej, zbyt mocno jestem do niej przywiązana...

Alexa

Ja planuję (buhaha. mam 15 lat na karku, ale wielkie plany Laughing

) wyjechać do Wielkiej Brytanii i najlepiej tak jak moja siostra tam studiować (co? w sumie nie zastanawiałam się ;] ważne, żeby miało związek z ingliszem xD), a potem wrócić do Polski i znaleźć pracę. Myślę, że jeśli miałabym dyplom ukończenia jakiegoś załóżmy uniwersytetu w Anglii, to znalezienie pracy w Polsce będzie o wiele łatwiejsze. Z resztą jeszcze wszystko może się zmienić.

Imka

Hehe, też kiedyś miałam wielkie plany co do moich studiów. Że będe startować na Oxford, Harvard, czy inne Cambrige. Ale akurat teraz, kiedy najwyższa pora pomyśleć nad studiami, to ja mam nagle pustke w głowie. Tragedia, nawet nie mogę się na żaden kierunek zdecydować!! I Imke szlag trafia, kiedy wszyscy Imke pytają "a jaka uczelnia? a jaki profil? a jaki zawód?" Mam wtedy ochote strzelić sobie baranka o ścianę Very Happy