Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alexa
Administrator
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 2204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:06, 15 Wrz 2007 Temat postu: Ulubione polskie teksty piosenek |
|
|
Polskie lyriscy też mogą być niezłe. Mają tylko jeden minus - nie można ich trochę 'pokoloryzować', czyli przetłumaczyć tak, jak nam pasuje
W sumie nie ma takiej konkretnej tematyki tekstów, które lubię. Na pewno są to teksty, w pewien sposób oryginalne
A więc - cytujcie całe teksty albo ich fragmenty
Dezire - Mam Cię Tam
Tą porą, gdy całe miasto śpi
On ją zobaczył i wiedział, że to coś znaczy
Cudne lico to zachwyciło go
A ona go miała, gdy rzęsą mu pomachała
Siedziałaby z nim przy stoliku tym
Ale on niestety musiał wyjść do toalety
Pomyślała, że czas przekonać się
Z kim ma do czynienia, zaczęła mu grzebać w kieszeniach
Lepiej żeby znalazła dolary
Biżuterię i złoty zegarek
Bo w przeciwnym razie ona tobie powie:
Mam Cię w pewnym miejscu
Ale nie na pewno w sercu
Mam Cie tam gdzie
Plecy kończą się
No i wrócił on, przłapując ją
Chciała się tłumaczyć, jak wiele on dla niej znaczy
Że jest dla niej kimś, chce za niego wyjść
I że te skłonności to z czystej przezorności
Nie uwierzył, gdy wylewała łzy
Po tym, co zobaczył on nigdy jej nie wybaczy
Nie chciał tego, lecz wiem już jedną rzecz
To koniec niestety on nie chce tej chciwej kobiety!
Po raz drugi wstał jakby do wc
A naprawdę postanowił uciec
Chociaż dusza jego tak cierpiała - ała
Czyli płenta jest tu chyba taka
Jeśli grzebiesz to nie daj sie złapać
Bo w przeciwnym razie ktoś Tobie tak powie:
Mam Cię w pewnym miejscu
Ale nie na pewno w sercu
Mam Cie tam gdzie
Plecy kończą się
Dezire - Płonę
Jak ziemia wilgotna do rąk twoich lepko przywieram
I staję się mascią, leczę, gdy w ciało mnie wcierasz
Za gęste powietrze, a moja skóra oddycha
Cień ziębił mnie jeszcze, ty go wargami odpychasz
Płonę
Owiń lekko mnie wokół ciała
Opleć mną miękki puls twoich ust
Potem układaj mnie, jakbyś obawiał się
Że nie starczy ci mnie, by przykryć cię
Zmieniasz mnie w ogień, tobą pachnę i płonę
Ogrzewasz jak wodę, gdy wytapiam się w tobie
Spływam swobodnie, skórą muskajac twe palce
Wiem już co będzie, gdy się całkiem zatracę
Płonę
Owiń lekko mnie wokół ciała
Opleć mną miękki puls twoich ust
Potem układaj mnie, jakbyś obawiał się
Że nie starczy ci mnie, by przykryć cię
Coma - Ostrość Na Nieskończoność
Nie zamierzam cię truć
Pigułkami ze słów,
Nie potrafię uchronić od smutku,
Moralności mi brak,
Pogubiłem się sam,
Chciałbym tylko nadzieję ocalić od zła.
Zaniemogły ze strachu,
Zagoniły się w szaleństwie
Myśli złożone,
Marzenia bezsenne.
Lekko pozacierały się
Granice między dobrem a złem,
W każdą stronę
Rozbiegły się znaki jak psy.
W kolejnej odsłonie
Skurwiłem się znojnie
Lecz dzięki Tobie
Nie wszystko skończone.
Ja widzę ostrość na nieskończoności
To nieskończoność nabiera ostrości.
Znam drogi wiodące do dna,
Mosty rzucone na wiatr,
Światło walczące o blask,
Kształty bez formy i żal.
Ten pomiędzy wszystkim to ja,
Powinienem wybrać, lecz jak?
Każdy dzień daje znak,
Że zatrzymał się...
Czas drąży myśli,
To wściekłość i wrzask,
Ona wzbiera we snach,
Ona chwyta mnie w locie i
Powstrzymuje czyny.
My zaplątani w niemoc
Znów nie wypełniliśmy się
Nie wypełniliśmy się
Dniem.
O.N.A. - Kiedy Powiem Sobie Dość
A ja wiem, że to już niedługo
Kiedy odejść zechcę stąd
Wtedy wiem, że oczy mi nie mrugną, nie
Odejdę cicho, bo tak chcę
I ja wiem, że będę wtedy sama
Nikt nawet nie obejrzy się
I ja wiem, że będzie wtedy cicho
I tylko w Twoje oczy spojrzę
Tę jedną prawdę będę chciała znać
Nim sama zgasnę, sama zniknę
Usłyszę w końcu to, co chcę
Czy warto było szaleć tak - przez całe życie?
Czy warto było starać się - jak ja?
Czy warto było kochać tak - aż do bólu?
Czy mogę odejść sobie już?
Nie chcę żałować żadnych chwil
Chociaż wiem, że nie było kolorowo
Nie chcę zostawić żadnych łez
Chociaż wiem, że czasem bolało
Uśmiechnę się do swoich myśli
Zcałuję z Ciebie cały blask, o tak
Powoli zamknę w sobie przyszłość
Pytając siebie raz po raz, o nie
Czy warto było szaleć tak - przez całe życie?
Czy warto było starać się - jak ja?
Czy warto było kochać tak - aż do bólu?
Czy mogę odejść sobie już?
Na razie tyle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzysiek13
Stały bywalec
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:36, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
KASIA KOWALSKA - TO ŻAL, ŻE ŻYJESZ
Będę patrzeć, aż wypatrzę Cię
Spośród wielu innych podłych świństw
I choćbyś nawet w kamień zmienił się
I w tej postaci żył
Wiesz dobrze, że pamiętam nieprzespanych nocy lęk
Znam dobrze każdy moment, każdy strach
Nazbyt dobrze by zaprzestać ranić
Nie przestanę wiem póki siłę mam
To właśnie czuję co noc, co noc
To żal, że żyjesz
I coraz szybciej w żyłach płynie krew
I coraz częściej miewasz podłe sny
Że krwi upuszczam by doczekać się
aż stracisz resztki krwi
Wiesz dobrze, że pamiętam pełen wzgardy pusty śmiech
Gdy czymś gorszym, słabszym zawsze byłam ja
Czy pojąłeś, że to koniec bo sam diabeł posiadł mnie
Już przybrał moją twarz
To właśnie czuję co noc, co noc
To żal, że żyjesz
KASIA KOWALSKA - ŚWIAT OTĘPIAŁY
nasyć mnie złudzeniami znów
powiedz, że jak nikt mnie kochasz
tak jak ja trzeba martwym być
nie czuć nic gdy jej ust dotykasz
ile mogę znieść tłumiąc przykrość
wciąż udając, że tylko gram
dziś świat otępiały
karmić chce nas złem
nikt z nas doskonały nie jest
szkoda twych łez
daj mi czas, zebrać siły chcę
naucz jak bez twych rąk zasypiać
jeśli zdołam cię raz zatrzymać
wiem, że nikt nie rozdzieli nas
dziś świat otępiały
karmić chce nas złem
nikt z nas doskonały nie jest
szkoda twych łez
mów mi, że zostaniesz
pomóż przetrwać dzień
gdy świat otępiały
zechce znów zranić mnie
nagle budzi się we mnie miłość
czuje w sobie jej gorzki smak
każdy nowy dzień koi przeszłość
gdy przed sobą mam twoją twarz
dziś świat otępiały
karmić chce nas złem
nikt z nas doskonały nie jest
szkoda twych łez
mów mi, że zostaniesz
pomóż przetrwać dzień
gdy świat otępiały
zechce znów zranić mnie
jeszcze przyjdzie czas
obok ciebie ja będę
nauczona jak
już nie ranić cię więcej
EWELINA FLINTA - ONI
Sa takie miejsca, których lepiej jest się bać
Są takie twarze, których widok sprawia ból
Przez grube mury słychać w nocy dziecka płacz
Naciagasz koc, zamykasz oczy, wolisz spać
Czy naprawdę nie wiesz, że
Może być tak źle
Czy naprawdę nie wiesz, że
Obok toczy się
O życie prawdziwa gra
Bez dekoracji, tła
Zamkniete szczelnie drzwi
Za nimi wielki lęk
I oni, o których nikt
Nie upomina się
Bo znaczą tyle co nic
Lub jeszcze mniej
Sa pięści, które wypalają w myślach znak
Są słowa gorsze od tych pięści, straszne tak
Otwarte okna łowią znowu dziecka płacz
Zamykasz serce, wolisz spokój czterech ścian
Czy naprawdę nie wiesz, że
Może być tak źle
Czy naprawdę nie wiesz, że
Obok toczy się
O życie prawdziwa gra
Bez dekoracji, tła
Zamkniete szczelnie drzwi
Za nimi wielki lęk
I oni, o których nikt
Nie upomina się
Bo znaczą tyle co nic
Jak zmienić to
EDYTA BARTOSIEWICZ - NIE ZNAMY SIĘ
Nie znamy się jeszcze się nie znamy
Choć dzieli nas szerokość naszych ramion
Zamknięci tak w swych twierdzach samotniach
Przez ścianę
Teraz gdy nie możesz w nocy spać
Teraz gdy przez ścianę słyszę twój
Przyśpieszony oddech
Teraz kiedy przyszłam na twój świat
Możesz zawsze do mnie wpaść
To może dziś zajrzyj o piątej
Przerwijmy już to straszne milczenie
Herbatę podam w różowej porcelanie
Jeśli to w ogóle ma jakieś znaczenie
Teraz gdy nie możesz w nocy spać...
EDYTA BARTOSIEWICZ - SKŁAMAŁAM
Skłamałam skłamałam
Z palca wyssałam
Skłamałam ot tak całkiem niewinnie
Byś chwilę był mój byś tylko był przy mnie
Nie dowiesz nie dowiesz nigdy się
Co prawdą co prawdą a co kłamstwem jest
I nim cokolwiek teraz ci powiem
Najpewniej znów zmyśliłam to sobie
Bezczelnie znów kręcę
Skruszona nie jestem
O nie w ogóle nie czuję się winna
Nie byłabym sobą gdy byłabym inna
Nie byłabym sobą
Nie była bym?
Nie dowiesz nie dowiesz nigdy się
Co prawdą co prawdą a co kłamstwem jest
Już sama w swych kłamstwach gubię się
Nie liczę się z nikim
Niczego nie wstydzę
Kłamstw kto kłamstw raz nauczony jest
Kłamstwem kłamstwem ma skażoną krew
Na kłamstwie swoje życie budować chce
Skłamałam skłamałam
EDYTA BARTOSIEWICZ- SIEDEM MÓRZ I SIEDEM LADÓW
Deszczem zacina wiatr,
To obraz minionych lat,
Który to już mija dzień
Bezkresnej wędrówki mej?
Siedem mórz, siedem lądów,
W najdłuższą z wszystkich dróg
Wysłał mnie zmęczony światem Bóg
Nieś mnie na nieznanych fiordów brzeg,
Bym mogła może tam odnaleźć się.
Siedem mórz, siedem lądów....
Tu niebo wydało cichy jęk,
Wciąż za wcześnie,
By ocalić mnie,
Za wcześnie...
Siedem mórz, siedem lądów....
A jeśli długo mnie nie będzie,
Zaginie o mnie słuch,
Znajdziesz mnie na jednej z mlecznych dróg...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|